Walka z rakiem: GRAVIOLA zawiera aż 74 składników przeciwnowotworowych! 'Turboraki... cz. II'
Witajcie ponownie!
W poprzednim wpisie wyjaśniłam
(mam nadzieję ), dlaczego cukier jest traktowany jako pożywka
dla komórek nowotworowych (poprzez lokalne zakwaszanie tkanek i dostarczanie energii, co
stwarza idealne warunki do ich namnażania, które mogą się rozrastać tylko i wyłącznie w lekko kwaśnym pH poniżej 7), oraz jak ważne jest
odcięcie tego - i tak bardzo niezdrowego pod każdym względem -
źródła energii: w profilaktyce oraz w samej walce z rakiem.
W
obecnym materiale pragnę zwrócić uwagę na to, jak ważne jest
dodatkowo spożywanie naturalnych, roślinnych składników, które
mają działania przeciwnowotworowe – im większa zdolność danego
składnika do zabijania komórek nowotworowych, tak w połączeniu z
odcięciem dostarczania pożywienia komórkom rakowym (cukru,
weglodowanów prostych), i podwyższaniem pH ogólnie organizmu (oczywiście oprócz żołądka, gdzie pH zbliżone do 2 to podstawa!) z kwaśnego na bardziej zasadowe: efekty mogą być naprawdę obiecujące, a
nawet zaskakujące.
Skupię się dzisiaj na roślinie
szczegółowo omówionej w artykule naukowym, który tutaj streszczę
oraz zaznaczę najważniejsze punkty.
Chodzi o GRAVIOLĘ
(Annona muricata – Flaszowiec miękkociernisty), która jest
równiaż nazywana jako: GUANABANA (hiszp.), SOURSOP (ang.) oraz CORROSOL
(fr.).
Z artykułu, który zaraz szczegółowo omówię jasno
wynika, jak niesamowite efekty przeciwnowotworowe
wykazuje działanie tej rośliny (zwłaszcza jej liści) –
potwierdzają to badania na komórkach nowotworowych różnych
ludzkich linii komórkowych (różnych tkanek) oraz na zwierzętach.
Jednak, co zakrawa
już na bezczelność
– okazuje się, że badania kliniczne na ludziach NIE ZOSTAŁY
NIGDY PRZEPROWADZONE.
Dlaczego?!
Była to roślina
świetnie zapowiadająca się, i owszem - były próby wyizolowania
odpowiednich konkretnych składników z zamysłem ich opatentowania i
docelowego zarobku. Jednak, gdy okazało się, że to całe części
rośliny, i WSZYSTKIE składniki W POŁĄCZENIU działają w sposób
przeciwnowotworowy – a nie można opatentować naturalnej rośliny
w swoim oryginalnym składzie – projekty dalszych badań zarzucono,
gdyż rekomendowanie taniej, popularnej w Ameryce Południowej
rośliny nie przyniosłoby zysków, a jednocześnie obniżyłoby
profity z najbardziej dochodowego biznesu farmeceutycznego:
chemioterapii. Z tego powodu też nie podejmowano już dalszych prób
badań, zwłaszcza - badań klinicznych. (Aby przypadkiem żadnemu lekarzowi nie zachciało się rekomendować tej rośliny zamiast chemioterapii... - taki mój prywatny wniosek.. jak i ciągłość zdarzeń , które powiązałam powyżej.)
(((I ten przykład idealnie wpisuje się w zjawisko, które jakiś czas temu opisałam we wpisie „Brak dowodów - czyli brak jakichkolwiek badań” - tutaj specyficznie mając na myśli „brak dowodów na szkodliwość” preparatów mRNA czterech firm z czasów c19, oraz też „brak dowodów na związek preparatów szcz... tradycyjnych z autyzmem” - ponieważ odpowiednie badania nigdy nie zostały przeprowadzone, a te, które zostały - powinny być w tej materii zdyskwalifikowane, ponieważ ich wadliwe u podstaw projekty oraz metodologie nie pozwalają na wyciągnięcie żadnych wniosków w tej kwestii (a uwierzcie, mi, jako tłumacz „Jak zakończyć epidemię autyzmu?” oraz „Żółwie aż do końca. Czy warto szczepić dzieci? W oparciu o 1200+publikacji naukowych” - znam ten problem aż nadto szczegółowo, gdyż podczas procesu tłumaczenia zaglądałam prawie do każdej publikacji, sprawdzając czy rzeczywiście jest tak ,jak Autorzy tych książek to przedstawiają. Moje własne dociekania i weryfikacja źródeł utwierdziła mnie w fakcie, że mają oni jak najbardziej rację.)))
W jaki sposób ten ciąg zdarzeń ma się
do podejścia (do tej konkretnej rośliny, GRAVIOLI)
medycyny 'głównego' nurtu, czyli — według mnie, pożal
się Boże, 'aktualnej wiedzy medycznej'?
Ano tak, że
jeśli badania kliniczne z udziałem ludzi chorych na raka nigdy nie
zostały przeprowadzone, tak lekarze NIE MOGĄ nawet ani odrobinę wręcz zalecać tej
rośliny nawet jako suplementu, wskazując na jej potencjalne
działanie przeciwnowotworowe (nawet im za to może grozić kara!),
ponieważ de facto – dowodów z badań klinicznych BRAK.
A
to oczywiście jest ubrane w slogan o treści „nie udowodniono
przeciwnowotworowego działania” !
I co 'zwykły' człowiek
zmagający się z tą okrutną chorobą pomyśli sobie, słysząc
taki tekst?
- Że „nie ma sobie czym głowy zawracać, bo
jednak ta roślina nie działa w ten sposób”, a co za tym idzie,
człowiek, który rzeczywiście mógłby odnieść docelowe korzyści
zdrowotne przy jej stosowaniu – zarzuca nawet pomysł
zainteresowania się szerzej graviolą.
Dlatego śpieszę z
wyjaśnieniem szczegółowych informacji, które pozyskałam z kilku
artykułów naukowych. Jednak najważniejszy, i najszerzej opisujący
szczegóły naukowe to:
Rady I, Bloch MB,
Chamcheu RN, Banang Mbeumi S, Anwar MR, Mohamed H, Babatunde AS,
Kuiate JR, Noubissi FK, El Sayed KA, Whitfield GK, Chamcheu JC.
Anticancer Properties of Graviola (Annona
muricata): A Comprehensive Mechanistic Review.
Oxid Med Cell Longev. 2018 Jul 30;2018:1826170. doi:
10.1155/2018/1826170. PMID: 30151067; PMCID: PMC6091294.
Teraz streszczenie tej ważnej
publikacji naukowej:
„Graviola ( Annona muricata ) to małe
liściaste tropikalne wiecznie zielone drzewo owocowe, należące do
rodziny Annonaceae, szeroko uprawiane i rozpowszechnione w regionach
tropikalnych i subtropikalnych na całym świecie. Nadziemne części
gravioli pełnią kilka funkcji: owoce są szeroko stosowane jako
słodycze, podczas gdy kilka preparatów, zwłaszcza wywary z kory,
owoców, liści, osłonki nasiennej, nasion i korzeni, było szeroko
stosowanych w medycynie tradycyjnej w leczeniu wielu dolegliwości, w
tym nowotworów, przez lokalne społeczności w tropikalnej Afryce i
Ameryce Południowej. Zgłaszane korzyści terapeutyczne
gravioli przeciwko różnym ludzkim nowotworom i czynnikom
chorobotwórczym w kulturach in vitro i przedklinicznych
systemach modeli zwierzęcych są zazwyczaj testowane pod kątem ich
zdolności do specyficznego ukierunkowania na chorobę, przy
jednoczesnym wywieraniu niewielkiego lub żadnego wpływu na normalną
żywotność komórek. W ekstraktach
gravioli przygotowanych z
różnych części rośliny
odnotowano
ponad 212 składników fitochemicznych.
Konkretne składniki bioaktywne odpowiedzialne za główne
właściwości przeciwnowotworowe,
przeciwutleniające, przeciwzapalne, przeciwdrobnoustrojowe i inne
korzyści zdrowotne gravioli obejmują
różne klasy acetogenin annonaceous (metabolitów i produktów
szlaku poliketydowego), alkaloidy, flawonoidy, sterole i inne.
Niniejszy przegląd podsumowuje obecną
wiedzę na temat efektów przeciwnowotworowych
A. muricata i jego składników
na różne typy nowotworów i stany chorobowe, a
także kwestie
skuteczności i bezpieczeństwa.
Obejmuje on również dyskusję na temat naszej obecnej wiedzy
na temat możliwych mechanizmów działania, z
nadzieją na dalsze stymulowanie
rozwoju ulepszonych i
niedrogich terapii na różne dolegliwości.”
- sprawdzałam, i w sieci na amazon
oraz ebay dostępne są nawet suszone liście tej rośliny! :) - które
można sobie parzyć codziennie jak zieloną herbatę! Czyż to nie
jest najlepsza terapia tym darem natury, który z Ameryki Południowej
może leczyć i nas? A nie płacenie wielkich sum, za to, że ktoś to dostosuje w postaci tabletki bądź zastrzyku dla chorego..?! Za które to preparaty będzie się ogroomne sumy płaciło...?
Pragnę w tym miejscu zaznaczyć – gdy
już jest obecna choroba nowotworowa, nie tylko trzeba zmienić
dietę, ponieważ jeśli dana osoba jest narażona i funkcjonuje pod
wpływem ogromnego stresu, tak stres jest również jednym z
najbardziej destrukcyjnych czynników. I nie chodzi o stres chwilowy,
motywujący – tylko o destrukcyjny, wynikający z nastawienia do
swojego własnego trybu życia, a i też właśnie z tego trybu życia
– czy to toksyczne relacje w kontekście pracy, w rodzinie, w gronie znajomych – czy też nastawienia do samego siebie... plus złe odżywianie... wszystko to kompilacja... nie mówiąc już o predyspozycjach genetycznych, które tylko mogły się uaktywnić przez te wyżej wymienione przeze mnie czynniki... i jeszcze inne możliwe!
Przy obcięciu stosowania cukru i jednoczesnym
zastosowaniu takiego naparu z liści gravioli – można się
spodziewać naprawdę niesamowitych efektów po jakimś czasie.
Jednak zawsze chodzi o systematyczność, co jest niekiedy najcięższe
do wykonania...
Jednak jeśli jest się tak systematycznym w
kontynuowaniu złych nawyków – może czas przenieść słowo
„systematyczność” na wyższy poziom zrozumienia.. i
praktykowania..?
(wpiszcie sobie w mediach
społecznościowych „soursop” albo „graviola” - multum ludzi
opowiada swoje historie, jak sobie poradzili z rakiem dzięki tej
roślinie! - a raczej to nie są przez żaden biznes sponsorowane
wypowiedzi, bo nigdzie żadnej reklamy konkretnego suplementu nie
zauważyłam!)
Sam artykuł naukowy już na wstępie
sygnalizuje:
„Obecnie
głównymi metodami leczenia raka są chirurgia, terapia oparta na
radioterapii, chemioterapia, terapia genowa i/lub terapia hormonalna,
stosowane pojedynczo lub w połączeniu [ 1 ].
Najczęściej stosowanymi lekami chemioterapeutycznymi są
antymetabolity, środki wchodzące w interakcje z DNA, środki
antytubulinowe, hormony i środki ukierunkowane molekularnie, z
których wszystkie działają w celu niszczenia komórek rakowych lub
ograniczania ich proliferacji [ 5 ].
Jednak
większość leków cytotoksycznych
działa zarówno na
komórki rakowe,
jak i zdrowe,
dlatego też wywołuje skutki uboczne, takie jak utrata włosów,
supresja szpiku kostnego, lekooporność, zmiany żołądkowo-jelitowe,
dysfunkcja neurologiczna i toksyczność kardiologiczna [ 5 ].
W związku z tym pilnym celem jest opracowanie nowych leków
przeciwnowotworowych o wyższej skuteczności, selektywności i
niewielkich lub żadnych skutkach ubocznych.”
Więc
– lepiej zabijać raka jednocześnie zabijając nasze zdrowe
komórki, podtrzymujące prawidłowe działanie całego organizmu..?
Chyba to nie do końca o to Naturze chodzi... włącznie z
sygnalizowaniem mechanizmów nowotworzenia, które wskazują na
potrzebę radykalnej zmiany i odżywiania i nastawienia do Życia (trzeba pamiętać, że Człowiek to psycho-somatyczna Istota, nie można zmieniać materii
bez wpływu na psychikę i vice versa!)
„Produkty
naturalne, zwłaszcza fitochemikalia, były używane w celu
utrzymania zdrowia ludzkości od zarania medycyny [ 4 ].
Fitoterapia (nazywana również ziołolecznictwem lub
ziołolecznictwem) do dziś dostarcza środków zaradczych na
dolegliwości, w tym raka [ 6 ].
Dietetyczne fitochemikalia mają wiele wbudowanych zalet w porównaniu
ze związkami syntetycznymi ze względu na ich udowodnione
bezpieczeństwo, niski koszt i doustną biodostępność [ 7 ].
Jednak dopiero niedawno naukowcy zaczęli wyjaśniać sposób
działania środków pochodzenia roślinnego na poziomie
molekularnym, komórkowym i tkankowym [ 8–10
]. Wiele produktów naturalnych zostało już dokładnie
przebadanych, a liczne związki wykazały działanie
przeciwnowotworowe i inne korzystne działania w nowoczesnych
kontrolowanych badaniach. Większość przeciwnowotworowych produktów
naturalnych zakłóca inicjację, rozwój i progresję raka poprzez
modulację różnych mechanizmów, w tym proliferacji
komórkowej, różnicowania, apoptozy, angiogenezy i przerzutów
[ 11 ].”
I
teraz najważniejsze:
„Wyciągi z
Annona
muricata
(znanej
również jako graviola)
należą do niezliczonej liczby produktów botanicznych, które
wykazały obiecującą wartość leczniczą [ 12
–
14
].
Badania
powiązały
związki pochodzące z A.
muricata (Tabela
1IRysunek
1)
do różnych efektów
przeciwnowotworowych,
w tym
cytotoksyczności [15–18],
indukcji
apoptozy
[19–27],
nekrozy
[28]i
hamowania
proliferacji
[25,29–31]
w różnych liniach komórek nowotworowych, w tym raka
piersi [ 32 ] ,
prostaty
[29],
jelita
grubego
[25],
płuc
[16],
białaczki
[33],
nerek
[34],
trzustki
[15],
wątroby
[24],
jamy
ustnej
[35],
czerniaka
[36],
szyjki
macicy
[37]
i jajników
[38].
Ponadto
Ponadto wszystkie
nadziemne części tej
rośliny, w tym kora, owoce, liście, korzeń i nasiona, są
stosowane jako naturalne
leki
w tropikach [ 39 ].”
Oryg:
Oryg:
„Extracts
from Annona muricata (also known as graviola) are among a myriad of
botanical products which have shown promising medicinal value
[12–14]. Studies have linked A. muricata-derived compounds (Table 1
and Figure 1) to a variety of anticancer effects including
cytotoxicity [15–18], induction of apoptosis [19–27], necrosis
[28], and inhibition of proliferation [25, 29–31] on a variety of
cancer cell lines, including breast [32], prostate [29], colorectal
[25], lung [16], leukemia [33], renal [34], pancreatic [15], hepatic
[24], oral [35], melanoma [36], cervical [37], and ovarian cancers
[38]. Moreover, all aerial parts of this plant, including the bark,
fruit, leaves, root, and seeds, are used as natural medicines in the
tropics [39].”dalej:
Jest zauważone, że z 212 aktywnych związków czynnych zdrowotnych, aż 74 (!) mają działania przeciwnowotworowe!!!
„Coria-Téllez
et al. have reported 212 bioactive compounds in A.
muricata extracts
[41].
Reports in the literature indicate that seventy-four of these
bioactive compounds exhibit a variety of anticancer effects in
preclinical cell culture and animal model systems.”
„Coria-Téllez
i in. podali 212 związków bioaktywnych w ekstraktach A.
muricata [ 41 ].
Doniesienia w literaturze wskazują, że siedemdziesiąt cztery z
tych związków bioaktywnych wykazuje różnorodne działanie
przeciwnowotworowe w przedklinicznych hodowlach komórkowych i
systemach modeli zwierzęcych.”
Jednak zanim przedstawię odkrycia z całościowego przeglądu literatury naukowej (poniżej), muszę wcześniej zacytować kolejne wieści z tej samej publikacji, bo sami naukowcy piszą tak!! :
"Preparaty pochodzące z A. muricata były wykorzystywane do leczenia wielu dolegliwości, co czyni tę roślinę gatunkiem o znaczeniu etnomedycznym. W rozwijających się krajach tropikalnych, w tym w Afryce, różne części A. muricata są stosowane w leczeniu takich schorzeń jak cukrzyca [ 53 , 54 ] , kaszel, choroby skóry [ 55 ] i nowotwory [ 25–27 , 56–58 ]. Ponadto zarówno na Jamajce [ 59 ], jak i w Trynidadzie [ 60 ], A. muricata jest najczęściej stosowanym ziołowym środkiem leczniczym w leczeniu większości nowotworów. Na przykład na Jamajce znaczna część pacjentów chorych na raka stosuje rośliny lecznicze w praktykach samoleczenia, przy czym A. muricata jest powszechnie stosowana (wraz z Petiveria alliacea ) w leczeniu odpowiednio raka piersi i prostaty [ 59 ]."
" A. muricata była również stosowana, głównie w rozwijających się krajach tropikalnych, w leczeniu zapalenia stawów [ 61 ], nadciśnienia [ 62 ], ukąszenia węża [ 63 ], biegunki [ 59 ], bólu głowy [ 64 ] i malarii [ 65 ]. Ponadto wspomniano o niej jako o środku przeciwdrobnoustrojowym [ 66 ], przeciwcukrzycowym [ 54 ], przeciwzapalnym [ 67 ], przeciwpierwotniakowym [ 68 ], przeciwutleniającym, insektycydowym [ 69 ], larwicydowym [ 70 ] i przeciwnowotworowym [ 71 ].
- czyż to nie jest już na wstępie bardzo obiecujące..?!
I to nie tylko w profilaktyce przy naszym, ogólnie, chorobotwórczym obecnym trybie życia - jak i w leczeniu z użyciem tej rośliny wraz z ogólną zmianą diety..? (na MNIEJ przetworzoną, z mniejszą ilością cukru, przede wszystkim! A możliwości wyboru jest mnóstwo! - pierwszy krok - zacząć się... interesować...)
--
A teraz fakty z tej publikacji (kropkami wyszczególnione):
- Działanie przeciwnowotworowe
- Apoptoza (śmierć komórek wyłącznie nowotworowych, a nie zdrowych!)
Ekstrakty z liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka piersi MDA-MB-468 poprzez aktywację kaspazy-3 [ 23 ]. Podobnie ekstrakt z owoców A. muricata indukuje apoptozę w komórkach raka piersi T47D [ 22 ]. Etanolowy ekstrakt z liści A. muricata indukuje apoptozę [ 20 ] w komórkach raka jelita grubego COLO-205 poprzez zwiększenie aktywności proapoptotycznego markera kaspazy-3 [ 112 ]. Podobnie w komórkach raka jelita grubego HT-29, annomurycyna E pochodząca z liści A. muricata indukowała apoptozę za pośrednictwem aktywacji kaspaz 3/7 i 9, regulacji w górę BAX i regulacji w dół BCL-2 na poziomie mRNA i białka [ 25 ]. W komórkach raka białaczki K562, etanolowy ekstrakt z liści znacząco zwiększył aktywność kaspazy-3, indukując apoptozę, co zostało potwierdzone testem znakowania końca nici dUTP za pomocą terminalnej deoksyrybonukleotydylotransferazy (TUNEL) [ 19 ]. Ponadto wykazano, że etanolowe ekstrakty z korzeni, owoców lub liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka białaczki HL-60 poprzez utratę MMP [ 27 ]. Wykazano, że wodny ekstrakt z liści zmniejsza rozmiar prostaty, co sugerowano jako spowodowane apoptozą [ 21 ]. Ekstrakty z liści przygotowane przy użyciu różnych rozpuszczalników były również w stanie wywołać apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ]. Leczenie komórek raka jelita grubego HT-29 i HCT-116 ekstraktem z liści octanem etylu spowodowało apoptozę poprzez nadmierną akumulację ROS, a następnie zaburzenie MMP, wyciek cytochromu c, aktywację kaspaz inicjatora i kata, regulację w górę Bax i regulację w dół białka Bcl-2 [ 25 ]. Ekstrakt z liści octanem etylu wywołał również 72,5% redukcję hamowania nieprawidłowych ognisk krypt w karcynogenezie jelita grubego wywołanej azoksymetanem u szczurów [ 25]. Efekt ten wiązał się ze zmniejszeniem ekspresji białek PCNA i Bcl-2 oraz zwiększeniem ekspresji białka Bax, a także ze wzrostem poziomu enzymatycznych przeciwutleniaczy i zmniejszeniem poziomu malondialdehydu w homogenatach tkanki okrężnicy, co sugeruje zahamowanie peroksydacji lipidów [ 25 ]. Podobnie ekstrakt octanu etylu pochodzący z liści A. muricata indukował apoptozę w komórkach raka płuc A549 poprzez zwiększenie wytwarzania ROS, a następnie osłabienie MMP poprzez zwiększenie ekspresji Bax i zmniejszenie ekspresji Bcl-2. Efektom tym towarzyszyło uwolnienie cytochromu c do cytozolu, co wywołało aktywację kaspazy-9, a następnie aktywację kaspazy-3. Ponadto leczenie zahamowało również indukowaną translokację NF- κ B z cytoplazmy do jądra [ 31 ]. Apoptozę wykazano również w komórkach raka szyjki macicy HeLa po leczeniu ekstraktem z liści octanem etylu [ 37 ]. Wykazano również, że metanolowe ekstrakty z nasion lub liści indukują apoptozę w białaczkowych komórkach CCRF-CEM, podczas gdy ekstrakty z osłonki nasiennej lub liści indukują apoptozę w komórkach białaczkowych CEM/ADR5000 [ 24 ]. Ponadto wykazano, że ekstrakty z liści wykorzystujące octan etylu i wodę destylowaną etanolem, a także ekstrakty z liści n -heksanu i chloroformu, również indukują apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ].
- Modulacja proliferacji komórkowej
- Martwica i inne powiązane skutki
"Śmierć komórek w tkance spowodowana środkami chemioterapeutycznymi jest definiowana jako „martwica”, która przyczynia się do śmierci komórek wywołanej chemioterapią [ 115 ]. Martwicza śmierć komórki różni się od jej odpowiednika, apoptozy, tym, że aktywacja kaspazy nie jest wymagana do śmierci komórki. W przeciwieństwie do apoptozy, martwica wywołana chemioterapią powoduje pęknięcie błony plazmatycznej, co powoduje wyciek zawartości komórki i uruchomienie układu odpornościowego. Powoduje to zahamowanie metabolizmu komórkowego i wywołuje dalszą martwicę poprzez obniżenie ekspresji czynników związanych z niedotlenieniem i glikolizą (tj. HIF-1 α , NF- κ B, GLUT1, GLUT4, HKII i LDHA) w komórkach raka trzustki FG/COLO357 i CD18/HPAF [ 28 ].
Ruchliwość, migracja i inwazja komórek nowotworowych odgrywają również podstawową rolę w przerzutach nowotworowych [ 116 ]. Dlatego też hamowanie ruchliwości, migracji lub inwazji komórek nowotworowych utrudnia przerzuty, które są przyczyną ponad 90% zgonów pacjentów [ 117 ]. Po leczeniu komórek nowotworowych trzustki FG/COLO357 i CD18/HPAF ekstraktami z liści ruchliwość komórek nowotworowych została zmniejszona [ 28 ]. Co bardziej dramatyczne, leczenie komórek raka jelita grubego HT-29 i HCT-116 ekstraktem z liści octanu etylu wyraźnie zablokowało migrację i inwazję komórek nowotworowych [ 25 , 26 ]. Oprócz badań przedklinicznych z liniami komórkowymi wymienionymi powyżej, podzbiór tych efektów wykazano w klinicznym systemie modelowym [ 118 ]."
- Inne
potencjalne korzyści zdrowotne
Oprócz działania chemioprewencyjnego i chemioterapeutycznego na raka, ekstrakty z gravioli i ich składniki, pojedynczo lub w połączeniu, wykazały właściwości terapeutyczne w przypadku innych dolegliwości, które dotykają ludzkość, w tym przewlekłych chorób zapalnych i oksydacyjnych, ran oraz niezakaźnych i zakaźnych chorób drobnoustrojowych i pasożytniczych. Różne części gravioli były stosowane jako leki ziołowe przeciwko zapaleniu pęcherza moczowego, cukrzycy, bólom głowy, nadciśnieniu, bezsenności i chorobom wątroby, a także jako środki przeciwdysentyczne, przeciwzapalne i rozkurczowe [ 119 ]. Inne korzyści, o których do tej pory donoszono w przypadku składników gravioli, oprócz tych wymienionych powyżej, obejmowały działanie przeciwlękowe, przeciwnowotworowe, przeciwnowotworowe, przeciwdepresyjne, gastroprotekcyjne, przeciwmalaryczne, przeciwbólowe, immunomodulacyjne, przeciwstresowe i gojące rany [ 4 , 120 ], z których niektóre omówiono poniżej.
- Właściwości antoksydacyjne (przeciutleniające!)
- Przeciw cukrzycy!!!
"Oprócz działania chemioprewencyjnego i chemioterapeutycznego na raka, ekstrakty z gravioli i ich składniki, pojedynczo lub w połączeniu, wykazały właściwości terapeutyczne w przypadku innych dolegliwości, które dotykają ludzkość, w tym przewlekłych chorób zapalnych i oksydacyjnych, ran oraz niezakaźnych i zakaźnych chorób drobnoustrojowych i pasożytniczych. Organy gravioli były stosowane jako leki ziołowe przeciwko zapaleniu pęcherza moczowego, cukrzycy, bólom głowy, nadciśnieniu, bezsenności i chorobom wątroby, a także jako środki przeciwdysentyczne, przeciwzapalne i rozkurczowe [ 119 ]. Inne korzyści, o których do tej pory donoszono w przypadku składników gravioli, oprócz tych wymienionych powyżej, obejmowały działanie przeciwlękowe, przeciwnowotworowe, przeciwnowotworowe, przeciwdepresyjne, gastroprotekcyjne, przeciwmalaryczne, przeciwbólowe, immunomodulacyjne, przeciwstresowe i gojące rany [ 4 , 120 ], z których niektóre omówiono poniżej.
Biorąc pod uwagę, że liście gravioli są stosowane w Kamerunie w leczeniu cukrzycy, Florence i in. przetestowali wodny ekstrakt z liści gravioli na szczurach chorych na cukrzycę wywołaną streptozotocyną [ 54 ]. Chociaż ekstrakt ten nie miał wpływu na zdrowe szczury, stwierdzono, że wodny ekstrakt obniża poziom glukozy we krwi u szczurów chorych na cukrzycę."
- Potencjał przeciwbakteryjny i przeciwpasożytniczy
Ogólnie, polecam przeczytać w całości te pokrótce cytowane przeze mnie opisy z tego przeglądu literatury: tutaj link https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6091294/
I tak, również - muszę zamieścić środki ostrożności:
W tym celu zamieszczam odstraszający artykuł o przedawkowaniu gravioli (ojej! straszne przedawkować lekarstwo, gdy go brak zupełnie! ) - artykuł celowo pisany w kontekście zniechęcenia ludzi do interesowania się graviolą.
Przyznaję tam rację - gdy będzie się parzyć mocne ekstrakty i pić jak wodę co chwila - to nie polecam. Ale już 3 porcje dziennie w umiarkowanych stężeniach, - jak najbardziej.
Abym miała sama czyste sumienie, oto zniechęcający do tej zbawiennej rośliny artykuł (ale tu chyba big farma płaci za treść ;) - więc miejcie to i też na uwadze!):
https://www.doz.pl/czytelnia/a15177-Graviola__wlasciwosci_zastosowanie_przeciwwskazania._Czy_warto_ja_stosowac
(tam sie przyczepili do jakichś dwóch składnikow, ktorych większe stosowanie jest toksyczne - rzeczywiście - powód dobry, zeby całą roślinę antynowotworową złożoną z 212 składników działających razem super, zdyskwalifikować ;) sami nie mogli opatentować poszczególnych składników, bo już dobrze nie działały w oderwaniu od całości - ale już będą przestrzegać przed pojedynczymi składnikami, które sobie też w odosobnieniu od całej rośliny zbadali.... (to przeczy nauce - to ich nastawienie na "banowanie" gravioli przez medycynę!) - czytać można z dystansem. Te kilka substancji, to i tak 'na siłę' wpajają jako negatywne w przedawkowaniu..., bo w całości mają miejsce efekty antagonistyczne i synergistyczne danych substancji w całej roślinie - czego tutaj już nie poruszają.
Więc... moim naukowo-biotechnologicznym okiem - które biotechnologii nie trawi i jest za obcowaniem z naturalną biologią a NIE bio-technologią odczłowieczającą - lepiej stosować graviolę niż nie :) zwłaszcza, że tyle prozdrowotnych właściwości - a zwłaszcza - hamujących i niwelujących rozwój nowotworów!)
Raz jeszcze polecam cały artykuł przeczytać włączając link i wtyczkę tłumacza na język polski - z której też tutaj korzystałam, aby przedstawić konkrety w języku polskim.
Pozdrawiam serdecznie, i jak zwykle - życzę NATURALNEGO Zdrowia, zawsze i wszędzie!
Krytykacz Naukowy
P.S. A gdyby Ktoś z Was miał znajomych w Ameryce Południowej i łatwy dostęp do suszonych liści gravioli - proszę sama o kontakt! :)
----
Jeżeli uważasz, że moja praca jest wartościowa - możesz postawić mi kawę :)
Roślinę tę można uprawiać w domu na przysłowiowym parapecie. W internecie jest sporo ofert z możliwością kupna nasion lub niewielkiej rośliny. Skoro suszone liście nie tracą swojego działania, to może warto mieć ją w domu i od czasu do czasu skubnąć po jednym listku.
OdpowiedzUsuńŚwietna uwaga. Rzeczywiście wydaje się to być najlepszym rozwiązaniem. I nie ukrywam, że sama posieję tę roślinę dla użytku własnego i mojej Rodziny. Taki napar spożywany nawet od czasu do czasu może być również bardzo zdrowy dla organizmu, nawet jako forma profilaktyki. Dziękuję serdecznie za informacje. Pozdrawiam! :)
Usuń