Walka z rakiem: GRAVIOLA zawiera aż 74 składników przeciwnowotworowych! 'Turboraki... cz. II'

 Witajcie ponownie!


W poprzednim wpisie wyjaśniłam (mam nadzieję ), dlaczego cukier jest traktowany jako pożywka dla komórek nowotworowych (poprzez lokalne zakwaszanie tkanek i dostarczanie energii, co stwarza idealne warunki do ich namnażania, które mogą się rozrastać tylko i wyłącznie w lekko kwaśnym pH poniżej 7), oraz jak ważne jest odcięcie tego - i tak bardzo niezdrowego pod każdym względem - źródła energii: w profilaktyce oraz w samej walce z rakiem.

W obecnym materiale pragnę zwrócić uwagę na to, jak ważne jest dodatkowo spożywanie naturalnych, roślinnych składników, które mają działania przeciwnowotworowe – im większa zdolność danego składnika do zabijania komórek nowotworowych, tak w połączeniu z odcięciem dostarczania pożywienia komórkom rakowym (cukru, weglodowanów prostych), i podwyższaniem pH ogólnie organizmu (oczywiście oprócz żołądka, gdzie pH zbliżone do 2 to podstawa!) z kwaśnego na bardziej zasadowe: efekty mogą być naprawdę obiecujące, a nawet zaskakujące.

Skupię się dzisiaj na roślinie szczegółowo omówionej w artykule naukowym, który tutaj streszczę oraz zaznaczę najważniejsze punkty.

Chodzi o GRAVIOLĘ (Annona muricata – Flaszowiec miękkociernisty), która jest równiaż nazywana jako: GUANABANA (hiszp.), SOURSOP (ang.) oraz CORROSOL (fr.).

Z artykułu, który zaraz szczegółowo omówię jasno wynika, jak niesamowite efekty przeciwnowotworowe wykazuje działanie tej rośliny (zwłaszcza jej liści) – potwierdzają to badania na komórkach nowotworowych różnych ludzkich linii komórkowych (różnych tkanek) oraz na zwierzętach.

Jednak, co zakrawa już na bezczelność – okazuje się, że badania kliniczne na ludziach NIE ZOSTAŁY NIGDY PRZEPROWADZONE.

Dlaczego?! 

Była to roślina świetnie zapowiadająca się, i owszem - były próby wyizolowania odpowiednich konkretnych składników z zamysłem ich opatentowania i docelowego zarobku. Jednak, gdy okazało się, że to całe części rośliny, i WSZYSTKIE składniki W POŁĄCZENIU działają w sposób przeciwnowotworowy – a nie można opatentować naturalnej rośliny w swoim oryginalnym składzie – projekty dalszych badań zarzucono, gdyż rekomendowanie taniej, popularnej w Ameryce Południowej rośliny nie przyniosłoby zysków, a jednocześnie obniżyłoby profity z najbardziej dochodowego biznesu farmeceutycznego: chemioterapii. Z tego powodu też nie podejmowano już dalszych prób badań, zwłaszcza - badań klinicznych. (Aby przypadkiem żadnemu lekarzowi nie zachciało się rekomendować tej rośliny zamiast chemioterapii... - taki mój prywatny wniosek.. jak i ciągłość zdarzeń , które powiązałam powyżej.)

(((I ten przykład idealnie wpisuje się w zjawisko, które jakiś czas temu opisałam we wpisie „Brak dowodów - czyli brak jakichkolwiek badań- tutaj specyficznie mając na myśli „brak dowodów na szkodliwość” preparatów mRNA czterech firm z czasów c19, oraz też „brak dowodów na związek preparatów szcz... tradycyjnych z autyzmem” - ponieważ odpowiednie badania nigdy nie zostały przeprowadzone, a te, które zostały - powinny być w tej materii zdyskwalifikowane, ponieważ ich wadliwe u podstaw projekty oraz metodologie nie pozwalają na wyciągnięcie żadnych wniosków w tej kwestii (a uwierzcie, mi, jako tłumacz „Jak zakończyć epidemię autyzmu?” oraz „Żółwie aż do końca. Czy warto szczepić dzieci? W oparciu o 1200+publikacji naukowych” - znam ten problem aż nadto szczegółowo, gdyż podczas procesu tłumaczenia zaglądałam prawie do każdej publikacji, sprawdzając czy rzeczywiście jest tak ,jak Autorzy tych książek to przedstawiają. Moje własne dociekania i weryfikacja źródeł utwierdziła mnie w fakcie, że mają oni jak najbardziej rację.)))


W jaki sposób ten ciąg zdarzeń ma się do podejścia (do tej konkretnej rośliny, GRAVIOLI) medycyny 'głównego' nurtu, czyli — według mnie, pożal się Boże, 'aktualnej wiedzy medycznej'?

Ano tak, że jeśli badania kliniczne z udziałem ludzi chorych na raka nigdy nie zostały przeprowadzone, tak lekarze NIE MOGĄ nawet ani odrobinę wręcz zalecać tej rośliny nawet jako suplementu, wskazując na jej potencjalne działanie przeciwnowotworowe (nawet im za to może grozić kara!), ponieważ de facto – dowodów z badań klinicznych BRAK.
A to oczywiście jest ubrane w slogan o treści „nie udowodniono przeciwnowotworowego działania” !
I co 'zwykły' człowiek zmagający się z tą okrutną chorobą pomyśli sobie, słysząc taki tekst?
- Że „nie ma sobie czym głowy zawracać, bo jednak ta roślina nie działa w ten sposób”, a co za tym idzie, człowiek, który rzeczywiście mógłby odnieść docelowe korzyści zdrowotne przy jej stosowaniu – zarzuca nawet pomysł zainteresowania się szerzej graviolą.

Dlatego śpieszę z wyjaśnieniem szczegółowych informacji, które pozyskałam z kilku artykułów naukowych. Jednak najważniejszy, i najszerzej opisujący szczegóły naukowe to:

Rady I, Bloch MB, Chamcheu RN, Banang Mbeumi S, Anwar MR, Mohamed H, Babatunde AS, Kuiate JR, Noubissi FK, El Sayed KA, Whitfield GK, Chamcheu JC. Anticancer Properties of Graviola (Annona muricata): A Comprehensive Mechanistic Review. Oxid Med Cell Longev. 2018 Jul 30;2018:1826170. doi: 10.1155/2018/1826170. PMID: 30151067; PMCID: PMC6091294.


Teraz streszczenie tej ważnej publikacji naukowej:

„Graviola ( Annona muricata ) to małe liściaste tropikalne wiecznie zielone drzewo owocowe, należące do rodziny Annonaceae, szeroko uprawiane i rozpowszechnione w regionach tropikalnych i subtropikalnych na całym świecie. Nadziemne części gravioli pełnią kilka funkcji: owoce są szeroko stosowane jako słodycze, podczas gdy kilka preparatów, zwłaszcza wywary z kory, owoców, liści, osłonki nasiennej, nasion i korzeni, było szeroko stosowanych w medycynie tradycyjnej w leczeniu wielu dolegliwości, w tym nowotworów, przez lokalne społeczności w tropikalnej Afryce i Ameryce Południowej. Zgłaszane korzyści terapeutyczne gravioli przeciwko różnym ludzkim nowotworom i czynnikom chorobotwórczym w kulturach in vitro i przedklinicznych systemach modeli zwierzęcych są zazwyczaj testowane pod kątem ich zdolności do specyficznego ukierunkowania na chorobę, przy jednoczesnym wywieraniu niewielkiego lub żadnego wpływu na normalną żywotność komórek. W ekstraktach gravioli przygotowanych z różnych części rośliny odnotowano ponad 212 składników fitochemicznych. Konkretne składniki bioaktywne odpowiedzialne za główne właściwości przeciwnowotworowe, przeciwutleniające, przeciwzapalne, przeciwdrobnoustrojowe i inne korzyści zdrowotne gravioli obejmują różne klasy acetogenin annonaceous (metabolitów i produktów szlaku poliketydowego), alkaloidy, flawonoidy, sterole i inne. Niniejszy przegląd podsumowuje obecną wiedzę na temat efektów przeciwnowotworowych A. muricata i jego składników na różne typy nowotworów i stany chorobowe, a także kwestie skuteczności i bezpieczeństwa. Obejmuje on również dyskusję na temat naszej obecnej wiedzy na temat możliwych mechanizmów działania, z nadzieją na dalsze stymulowanie rozwoju ulepszonych i niedrogich terapii na różne dolegliwości.”

-  sprawdzałam, i w sieci na amazon oraz ebay dostępne są nawet suszone liście tej rośliny! :)  - które można sobie parzyć codziennie jak zieloną herbatę! Czyż to nie jest najlepsza terapia tym darem natury, który z Ameryki Południowej może leczyć i nas? A nie płacenie wielkich sum, za to, że ktoś to dostosuje w postaci tabletki bądź zastrzyku dla chorego..?! Za które to preparaty będzie się ogroomne sumy płaciło...?

Pragnę w tym miejscu zaznaczyć – gdy już jest obecna choroba nowotworowa, nie tylko trzeba zmienić dietę, ponieważ jeśli dana osoba jest narażona i funkcjonuje pod wpływem ogromnego stresu, tak stres jest również jednym z najbardziej destrukcyjnych czynników. I nie chodzi o stres chwilowy, motywujący – tylko o destrukcyjny, wynikający z nastawienia do swojego własnego trybu życia, a i też właśnie z tego trybu życia – czy to toksyczne relacje w kontekście pracy, w rodzinie, w gronie znajomych – czy też nastawienia do samego siebie...  plus złe odżywianie... wszystko to kompilacja... nie mówiąc już o predyspozycjach genetycznych, które tylko mogły się uaktywnić przez te wyżej wymienione przeze mnie czynniki... i jeszcze inne możliwe!

Przy obcięciu stosowania cukru i jednoczesnym zastosowaniu takiego naparu z liści gravioli – można się spodziewać naprawdę niesamowitych efektów po jakimś czasie. Jednak zawsze chodzi o systematyczność, co jest niekiedy najcięższe do wykonania...
Jednak jeśli jest się tak systematycznym w kontynuowaniu złych nawyków – może czas przenieść słowo „systematyczność” na wyższy poziom zrozumienia.. i praktykowania..? 

(wpiszcie sobie w mediach społecznościowych „soursop” albo „graviola” - multum ludzi opowiada swoje historie, jak sobie poradzili z rakiem dzięki tej roślinie! - a raczej to nie są przez żaden biznes sponsorowane wypowiedzi, bo nigdzie żadnej reklamy konkretnego suplementu nie zauważyłam!)


Sam artykuł naukowy już na wstępie sygnalizuje:

Obecnie głównymi metodami leczenia raka są chirurgia, terapia oparta na radioterapii, chemioterapia, terapia genowa i/lub terapia hormonalna, stosowane pojedynczo lub w połączeniu [ 1 ]. Najczęściej stosowanymi lekami chemioterapeutycznymi są antymetabolity, środki wchodzące w interakcje z DNA, środki antytubulinowe, hormony i środki ukierunkowane molekularnie, z których wszystkie działają w celu niszczenia komórek rakowych lub ograniczania ich proliferacji [ 5 ]. Jednak większość leków cytotoksycznych działa zarówno na komórki rakowe, jak i zdrowe, dlatego też wywołuje skutki uboczne, takie jak utrata włosów, supresja szpiku kostnego, lekooporność, zmiany żołądkowo-jelitowe, dysfunkcja neurologiczna i toksyczność kardiologiczna [ 5 ]. W związku z tym pilnym celem jest opracowanie nowych leków przeciwnowotworowych o wyższej skuteczności, selektywności i niewielkich lub żadnych skutkach ubocznych.”

Więc – lepiej zabijać raka jednocześnie zabijając nasze zdrowe komórki, podtrzymujące prawidłowe działanie całego organizmu..? Chyba to nie do końca o to Naturze chodzi... włącznie z sygnalizowaniem mechanizmów nowotworzenia, które wskazują na potrzebę radykalnej zmiany i odżywiania i nastawienia do Życia (trzeba pamiętać, że Człowiek to psycho-somatyczna Istota, nie można zmieniać materii bez wpływu na psychikę i vice versa!)


Produkty naturalne, zwłaszcza fitochemikalia, były używane w celu utrzymania zdrowia ludzkości od zarania medycyny [ 4 ]. Fitoterapia (nazywana również ziołolecznictwem lub ziołolecznictwem) do dziś dostarcza środków zaradczych na dolegliwości, w tym raka [ 6 ]. Dietetyczne fitochemikalia mają wiele wbudowanych zalet w porównaniu ze związkami syntetycznymi ze względu na ich udowodnione bezpieczeństwo, niski koszt i doustną biodostępność [ 7 ]. Jednak dopiero niedawno naukowcy zaczęli wyjaśniać sposób działania środków pochodzenia roślinnego na poziomie molekularnym, komórkowym i tkankowym [ 8–10 ]. Wiele produktów naturalnych zostało już dokładnie przebadanych, a liczne związki wykazały działanie przeciwnowotworowe i inne korzystne działania w nowoczesnych kontrolowanych badaniach. Większość przeciwnowotworowych produktów naturalnych zakłóca inicjację, rozwój i progresję raka poprzez modulację różnych mechanizmów, w tym proliferacji komórkowej, różnicowania, apoptozy, angiogenezy i przerzutów [ 11 ].

I teraz najważniejsze:

Wyciągi z Annona muricata (znanej również jako graviola) należą do niezliczonej liczby produktów botanicznych, które wykazały obiecującą wartość leczniczą [ 12 14 ]. Badania powiązały związki pochodzące z A. muricata (Tabela 1IRysunek 1) do różnych efektów przeciwnowotworowych, w tym cytotoksyczności [15–18], indukcji apoptozy [19–27], nekrozy [28]i hamowania proliferacji [25,29–31] w różnych liniach komórek nowotworowych, w tym raka piersi [ 32 ] , prostaty [29], jelita grubego [25], płuc [16], białaczki [33], nerek [34], trzustki [15], wątroby [24], jamy ustnej [35], czerniaka [36], szyjki macicy [37] i jajników [38].
Ponadto
Ponadto wszystkie nadziemne części tej rośliny, w tym kora, owoce, liście, korzeń i nasiona, są stosowane jako naturalne leki w tropikach39
 ].”
Oryg:

Oryg: „Extracts from Annona muricata (also known as graviola) are among a myriad of botanical products which have shown promising medicinal value [12–14]. Studies have linked A. muricata-derived compounds (Table 1 and Figure 1) to a variety of anticancer effects including cytotoxicity [15–18], induction of apoptosis [19–27], necrosis [28], and inhibition of proliferation [25, 29–31] on a variety of cancer cell lines, including breast [32], prostate [29], colorectal [25], lung [16], leukemia [33], renal [34], pancreatic [15], hepatic [24], oral [35], melanoma [36], cervical [37], and ovarian cancers [38]. Moreover, all aerial parts of this plant, including the bark, fruit, leaves, root, and seeds, are used as natural medicines in the tropics [39].”
dalej:

Jest zauważone, że
z 212 aktywnych związków czynnych zdrowotnych, 74 (!) mają działania przeciwnowotworowe!!!


Coria-Téllez et al. have reported 212 bioactive compounds in A. muricata extracts [41]. Reports in the literature indicate that seventy-four of these bioactive compounds exhibit a variety of anticancer effects in preclinical cell culture and animal model systems.”
„Coria-Téllez i in. podali 212 związków bioaktywnych w ekstraktach 
A. muricata [ 41 ]. Doniesienia w literaturze wskazują, że siedemdziesiąt cztery z tych związków bioaktywnych wykazuje różnorodne działanie przeciwnowotworowe w przedklinicznych hodowlach komórkowych i systemach modeli zwierzęcych.”



Jednak zanim przedstawię odkrycia z całościowego przeglądu literatury naukowej (poniżej), muszę wcześniej zacytować kolejne wieści z tej samej publikacji, bo sami naukowcy piszą tak!! :

"Preparaty pochodzące z A. muricata były wykorzystywane do leczenia wielu dolegliwości, co czyni tę roślinę gatunkiem o znaczeniu etnomedycznym. W rozwijających się krajach tropikalnych, w tym w Afryce, różne części A. muricata są stosowane w leczeniu takich schorzeń jak cukrzyca [  54  , kaszel, choroby skóry [  i nowotwory [  ,  ]. Ponadto zarówno na Jamajce [  ], jak i w Trynidadzie [  ], A. muricata jest najczęściej stosowanym ziołowym środkiem leczniczym w leczeniu większości nowotworów. Na przykład na Jamajce znaczna część pacjentów chorych na raka stosuje rośliny lecznicze w praktykach samoleczenia, przy czym A. muricata jest powszechnie stosowana (wraz z Petiveria alliacea ) w leczeniu odpowiednio raka piersi i prostaty [  ]."
A. muricata była również stosowana, głównie w rozwijających się krajach tropikalnych, w leczeniu zapalenia stawów [  ], nadciśnienia [  ], ukąszenia węża [  ], biegunki [  ], bólu głowy [  ] i malarii [  ]. Ponadto wspomniano o niej jako o środku przeciwdrobnoustrojowym [  ], przeciwcukrzycowym [  ], przeciwzapalnym [  ], przeciwpierwotniakowym [  ], przeciwutleniającym, insektycydowym [  ], larwicydowym [  ] i przeciwnowotworowym [  ].

 - czyż to nie jest już na wstępie bardzo obiecujące..?!

I to nie tylko w profilaktyce przy naszym, ogólnie, chorobotwórczym obecnym trybie życia - jak i w leczeniu z użyciem tej rośliny wraz z ogólną zmianą diety..? (na MNIEJ przetworzoną, z mniejszą ilością cukru, przede wszystkim! A możliwości wyboru jest mnóstwo! - pierwszy krok - zacząć się... interesować...)


--


A teraz fakty z tej publikacji  (kropkami wyszczególnione):

  • Działanie przeciwnowotworowe  

  • Apoptoza (śmierć komórek wyłącznie nowotworowych, a nie zdrowych!)

Ekstrakty z liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka piersi MDA-MB-468 poprzez aktywację kaspazy-3 [ 23 ]. Podobnie ekstrakt z owoców A. muricata indukuje apoptozę w komórkach raka piersi T47D [ 22 ]. Etanolowy ekstrakt z liści A. muricata indukuje apoptozę [ 20 ] w komórkach raka jelita grubego COLO-205 poprzez zwiększenie aktywności proapoptotycznego markera kaspazy-3 [ 112 ]. Podobnie w komórkach raka jelita grubego HT-29, annomurycyna E pochodząca z liści A. muricata indukowała apoptozę za pośrednictwem aktywacji kaspaz 3/7 i 9, regulacji w górę BAX i regulacji w dół BCL-2 na poziomie mRNA i białka [ 25 ]. W komórkach raka białaczki K562, etanolowy ekstrakt z liści znacząco zwiększył aktywność kaspazy-3, indukując apoptozę, co zostało potwierdzone testem znakowania końca nici dUTP za pomocą terminalnej deoksyrybonukleotydylotransferazy (TUNEL) [ 19 ]. Ponadto wykazano, że etanolowe ekstrakty z korzeni, owoców lub liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka białaczki HL-60 poprzez utratę MMP [ 27 ]. Wykazano, że wodny ekstrakt z liści zmniejsza rozmiar prostaty, co sugerowano jako spowodowane apoptozą [ 21 ]. Ekstrakty z liści przygotowane przy użyciu różnych rozpuszczalników były również w stanie wywołać apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ]. Leczenie komórek raka jelita grubego HT-29 i HCT-116 ekstraktem z liści octanem etylu spowodowało apoptozę poprzez nadmierną akumulację ROS, a następnie zaburzenie MMP, wyciek cytochromu c, aktywację kaspaz inicjatora i kata, regulację w górę Bax i regulację w dół białka Bcl-2 [ 25 ]. Ekstrakt z liści octanem etylu wywołał również 72,5% redukcję hamowania nieprawidłowych ognisk krypt w karcynogenezie jelita grubego wywołanej azoksymetanem u szczurów [ 25]. Efekt ten wiązał się ze zmniejszeniem ekspresji białek PCNA i Bcl-2 oraz zwiększeniem ekspresji białka Bax, a także ze wzrostem poziomu enzymatycznych przeciwutleniaczy i zmniejszeniem poziomu malondialdehydu w homogenatach tkanki okrężnicy, co sugeruje zahamowanie peroksydacji lipidów [ 25 ]. Podobnie ekstrakt octanu etylu pochodzący z liści A. muricata indukował apoptozę w komórkach raka płuc A549 poprzez zwiększenie wytwarzania ROS, a następnie osłabienie MMP poprzez zwiększenie ekspresji Bax i zmniejszenie ekspresji Bcl-2. Efektom tym towarzyszyło uwolnienie cytochromu c do cytozolu, co wywołało aktywację kaspazy-9, a następnie aktywację kaspazy-3. Ponadto leczenie zahamowało również indukowaną translokację NF- κ B z cytoplazmy do jądra [ 31 ]. Apoptozę wykazano również w komórkach raka szyjki macicy HeLa po leczeniu ekstraktem z liści octanem etylu [ 37 ]. Wykazano również, że metanolowe ekstrakty z nasion lub liści indukują apoptozę w białaczkowych komórkach CCRF-CEM, podczas gdy ekstrakty z osłonki nasiennej lub liści indukują apoptozę w komórkach białaczkowych CEM/ADR5000 [ 24 ]. Ponadto wykazano, że ekstrakty z liści wykorzystujące octan etylu i wodę destylowaną etanolem, a także ekstrakty z liści n -heksanu i chloroformu, również indukują apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ].

  • Modulacja proliferacji komórkowej

"Ekstrakty z liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka piersi MDA-MB-468 poprzez aktywację kaspazy-3 [ 23 ]. Podobnie ekstrakt z owoców A. muricata indukuje apoptozę w komórkach raka piersi T47D [ 22 ]. Etanolowy ekstrakt z liści A. muricata indukuje apoptozę [ 20 ] w komórkach raka jelita grubego COLO-205 poprzez zwiększenie aktywności proapoptotycznego markera kaspazy-3 [ 112 ]. Podobnie w komórkach raka jelita grubego HT-29, annomurycyna E pochodząca z liści A. muricata indukowała apoptozę za pośrednictwem aktywacji kaspaz 3/7 i 9, regulacji w górę BAX i regulacji w dół BCL-2 na poziomie mRNA i białka [ 25 ]. W komórkach raka białaczki K562, etanolowy ekstrakt z liści znacząco zwiększył aktywność kaspazy-3, indukując apoptozę, co zostało potwierdzone testem znakowania końca nici dUTP za pomocą terminalnej deoksyrybonukleotydylotransferazy (TUNEL) [ 19 ]. Ponadto wykazano, że etanolowe ekstrakty z korzeni, owoców lub liści A. muricata indukują apoptozę w komórkach raka białaczki HL-60 poprzez utratę MMP [ 27 ]. Wykazano, że wodny ekstrakt z liści zmniejsza rozmiar prostaty, co sugerowano jako spowodowane apoptozą [ 21 ]. Ekstrakty z liści przygotowane przy użyciu różnych rozpuszczalników były również w stanie wywołać apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ]. Leczenie komórek raka jelita grubego HT-29 i HCT-116 ekstraktem z liści octanem etylu spowodowało apoptozę poprzez nadmierną akumulację ROS, a następnie zaburzenie MMP, wyciek cytochromu c, aktywację kaspaz inicjatora i kata, regulację w górę Bax i regulację w dół białka Bcl-2 [ 25 ]. Ekstrakt z liści octanem etylu wywołał również 72,5% redukcję hamowania nieprawidłowych ognisk krypt w karcynogenezie jelita grubego wywołanej azoksymetanem u szczurów [ 25]. Efekt ten wiązał się ze zmniejszeniem ekspresji białek PCNA i Bcl-2 oraz zwiększeniem ekspresji białka Bax, a także ze wzrostem poziomu enzymatycznych przeciwutleniaczy i zmniejszeniem poziomu malondialdehydu w homogenatach tkanki okrężnicy, co sugeruje zahamowanie peroksydacji lipidów [ 25 ]. Podobnie ekstrakt octanu etylu pochodzący z liści A. muricata indukował apoptozę w komórkach raka płuc A549 poprzez zwiększenie wytwarzania ROS, a następnie osłabienie MMP poprzez zwiększenie ekspresji Bax i zmniejszenie ekspresji Bcl-2. Efektom tym towarzyszyło uwolnienie cytochromu c do cytozolu, co wywołało aktywację kaspazy-9, a następnie aktywację kaspazy-3. Ponadto leczenie zahamowało również indukowaną translokację NF- κ B z cytoplazmy do jądra [ 31 ]. Apoptozę wykazano również w komórkach raka szyjki macicy HeLa po leczeniu ekstraktem z liści octanem etylu [ 37 ]. Wykazano również, że metanolowe ekstrakty z nasion lub liści indukują apoptozę w białaczkowych komórkach CCRF-CEM, podczas gdy ekstrakty z osłonki nasiennej lub liści indukują apoptozę w komórkach białaczkowych CEM/ADR5000 [ 24 ]. Ponadto wykazano, że ekstrakty z liści wykorzystujące octan etylu i wodę destylowaną etanolem, a także ekstrakty z liści n -heksanu i chloroformu, również indukują apoptozę w komórkach raka szyjki macicy HeLa [ 37 ]."

  • Martwica i inne powiązane skutki

"Śmierć komórek w tkance spowodowana środkami chemioterapeutycznymi jest definiowana jako „martwica”, która przyczynia się do śmierci komórek wywołanej chemioterapią [ 115 ]. Martwicza śmierć komórki różni się od jej odpowiednika, apoptozy, tym, że aktywacja kaspazy nie jest wymagana do śmierci komórki. W przeciwieństwie do apoptozy, martwica wywołana chemioterapią powoduje pęknięcie błony plazmatycznej, co powoduje wyciek zawartości komórki i uruchomienie układu odpornościowego. Powoduje to zahamowanie metabolizmu komórkowego i wywołuje dalszą martwicę poprzez obniżenie ekspresji czynników związanych z niedotlenieniem i glikolizą (tj. HIF-1 α , NF- κ B, GLUT1, GLUT4, HKII i LDHA) w komórkach raka trzustki FG/COLO357 i CD18/HPAF [ 28 ].

Ruchliwość, migracja i inwazja komórek nowotworowych odgrywają również podstawową rolę w przerzutach nowotworowych [ 116 ]. Dlatego też hamowanie ruchliwości, migracji lub inwazji komórek nowotworowych utrudnia przerzuty, które są przyczyną ponad 90% zgonów pacjentów117 ]. Po leczeniu komórek nowotworowych trzustki FG/COLO357 i CD18/HPAF ekstraktami z liści ruchliwość komórek nowotworowych została zmniejszona28 ]. Co bardziej dramatyczne, leczenie komórek raka jelita grubego HT-29 i HCT-116 ekstraktem z liści octanu etylu wyraźnie zablokowało migrację i inwazję komórek nowotworowych25 , 26 ]. Oprócz badań przedklinicznych z liniami komórkowymi wymienionymi powyżej, podzbiór tych efektów wykazano w klinicznym systemie modelowym [ 118 ]."

  • Inne potencjalne korzyści zdrowotne

Oprócz działania chemioprewencyjnego i chemioterapeutycznego na raka, ekstrakty z gravioli i ich składniki, pojedynczo lub w połączeniu, wykazały właściwości terapeutyczne w przypadku innych dolegliwości, które dotykają ludzkość, w tym przewlekłych chorób zapalnych i oksydacyjnych, ran oraz niezakaźnych i zakaźnych chorób drobnoustrojowych i pasożytniczych. Różne części gravioli były stosowane jako leki ziołowe przeciwko zapaleniu pęcherza moczowego, cukrzycy, bólom głowy, nadciśnieniu, bezsenności i chorobom wątroby, a także jako środki przeciwdysentyczne, przeciwzapalne i rozkurczowe [ 119 ]. Inne korzyści, o których do tej pory donoszono w przypadku składników gravioli, oprócz tych wymienionych powyżej, obejmowały działanie przeciwlękowe, przeciwnowotworowe, przeciwnowotworowe, przeciwdepresyjne, gastroprotekcyjne, przeciwmalaryczne, przeciwbólowe, immunomodulacyjne, przeciwstresowe i gojące rany [ 4 120 ], z których niektóre omówiono poniżej.


  • Właściwości antoksydacyjne (przeciutleniające!) 

  • Przeciw cukrzycy!!!

"Oprócz działania chemioprewencyjnego i chemioterapeutycznego na raka, ekstrakty z gravioli i ich składniki, pojedynczo lub w połączeniu, wykazały właściwości terapeutyczne w przypadku innych dolegliwości, które dotykają ludzkość, w tym przewlekłych chorób zapalnych i oksydacyjnych, ran oraz niezakaźnych i zakaźnych chorób drobnoustrojowych i pasożytniczych. Organy gravioli były stosowane jako leki ziołowe przeciwko zapaleniu pęcherza moczowego, cukrzycy, bólom głowy, nadciśnieniu, bezsenności i chorobom wątroby, a także jako środki przeciwdysentyczne, przeciwzapalne i rozkurczowe [ 119 ]. Inne korzyści, o których do tej pory donoszono w przypadku składników gravioli, oprócz tych wymienionych powyżej, obejmowały działanie przeciwlękowe, przeciwnowotworowe, przeciwnowotworowe, przeciwdepresyjne, gastroprotekcyjne, przeciwmalaryczne, przeciwbólowe, immunomodulacyjne, przeciwstresowe i gojące rany [ 4 120 ], z których niektóre omówiono poniżej.

Biorąc pod uwagę, że liście gravioli są stosowane w Kamerunie w leczeniu cukrzycy, Florence i in. przetestowali wodny ekstrakt z liści gravioli na szczurach chorych na cukrzycę wywołaną streptozotocyną [ 54 ]. Chociaż ekstrakt ten nie miał wpływu na zdrowe szczury, stwierdzono, że wodny ekstrakt obniża poziom glukozy we krwi u szczurów chorych na cukrzycę."


  • Potencjał przeciwbakteryjny i przeciwpasożytniczy



Ogólnie, polecam przeczytać w całości te pokrótce cytowane przeze mnie opisy z tego przeglądu literatury: tutaj link https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC6091294/ 

I tak, również - muszę zamieścić środki ostrożności:


W tym celu zamieszczam odstraszający artykuł o przedawkowaniu gravioli (ojej! straszne przedawkować lekarstwo, gdy go brak zupełnie! ) - artykuł celowo pisany w kontekście zniechęcenia ludzi do interesowania się graviolą.
Przyznaję tam rację - gdy będzie się parzyć mocne ekstrakty i pić jak wodę co chwila - to nie polecam. Ale już 3 porcje dziennie w umiarkowanych stężeniach, - jak najbardziej.

Abym miała sama czyste sumienie, oto zniechęcający do tej zbawiennej rośliny artykuł (ale tu chyba big farma płaci za treść ;)  - więc miejcie to i też na uwadze!):

https://www.doz.pl/czytelnia/a15177-Graviola__wlasciwosci_zastosowanie_przeciwwskazania._Czy_warto_ja_stosowac

(tam sie przyczepili do jakichś dwóch składnikow, ktorych większe stosowanie jest toksyczne - rzeczywiście - powód dobry, zeby całą roślinę antynowotworową złożoną z 212 składników działających razem super, zdyskwalifikować ;) sami nie mogli opatentować poszczególnych składników, bo już dobrze nie działały w oderwaniu od całości - ale już będą przestrzegać przed pojedynczymi składnikami, które sobie też w odosobnieniu od całej rośliny zbadali.... (to przeczy nauce - to ich nastawienie na "banowanie" gravioli przez medycynę!) -  czytać można z dystansem. Te kilka substancji, to i tak 'na siłę' wpajają jako negatywne w przedawkowaniu..., bo w całości mają miejsce efekty antagonistyczne i synergistyczne danych substancji w całej roślinie - czego tutaj już nie poruszają.

Więc...  moim naukowo-biotechnologicznym okiem - które biotechnologii nie trawi i jest za obcowaniem z naturalną biologią a NIE bio-technologią odczłowieczającą - lepiej stosować graviolę niż nie :) zwłaszcza, że tyle prozdrowotnych właściwości - a zwłaszcza - hamujących i niwelujących rozwój nowotworów!)

Jednak sama zamieszczam ten opracowany już artykuł, żeby mnie nikt nie ścigał, że jakiś człowiek zacznie litrami mocno stężone napary z gravioli pić, i mu wątroba czy nerki wysiądą – wszystko z głową i umiarem! A zwłaszcza – słuchajcie, co Wam organizm nakazuje, bo to pierwotne, nie do opisania naukowo odczucie „powinności” (nie mylić z żądzami na cukier spowodowany wahaniem poziomu insuliny we krwi!) a nawet wyrzutów sumienia, że nie robi się tak jak powinność wewnętrzna nakazuje – to już jest pierwszy krok: Zdanie sobie sprawę z tego stanu, w którym coś się robi stale, czego nie powinno, a czego unika – a co powinno się akurat częściej stosować. (znam to z autopsji! U mnie zdawanie sobie sprawy z pewnych faktów, to był pierwszy i najważniejszy moment!)
Natomiast późniejsze decyzje będą jedynie naturalnym wynikiem uprzedniego zdania sobie sprawy z wagi problemu – i np. jedna filiżanka zdrowotnego naparu, może dwie dziennie będą już regularnie włączane do diety, co może jedynie pomóc we wszelkiej profilaktyce w przypadku gravioli, jak i też – leczyć! (izby lekarskie by mnie za to ostatnie słowo postawiły przed sądem, gdybym była lekarzem! Na szczęście nie jestem. Jestem jedynie byłym biotechnologiem, który wie jak molekularne sprawy łączyć od A do Z – a której to wiedzy większości lekarzy brakuje!).

Raz jeszcze polecam cały artykuł przeczytać włączając link i wtyczkę tłumacza na język polski - z której też tutaj korzystałam, aby przedstawić konkrety w języku polskim.

Pozdrawiam serdecznie, i jak zwykle - życzę NATURALNEGO Zdrowia, zawsze i wszędzie!

Krytykacz Naukowy

P.S. A gdyby Ktoś z Was miał znajomych w Ameryce Południowej i łatwy dostęp do suszonych liści gravioli - proszę sama o kontakt! :) 

----

Jeżeli uważasz, że moja praca jest wartościowa - możesz postawić mi kawę :)

 https://buycoffee.to/krytykacznaukowy



Komentarze

  1. Roślinę tę można uprawiać w domu na przysłowiowym parapecie. W internecie jest sporo ofert z możliwością kupna nasion lub niewielkiej rośliny. Skoro suszone liście nie tracą swojego działania, to może warto mieć ją w domu i od czasu do czasu skubnąć po jednym listku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetna uwaga. Rzeczywiście wydaje się to być najlepszym rozwiązaniem. I nie ukrywam, że sama posieję tę roślinę dla użytku własnego i mojej Rodziny. Taki napar spożywany nawet od czasu do czasu może być również bardzo zdrowy dla organizmu, nawet jako forma profilaktyki. Dziękuję serdecznie za informacje. Pozdrawiam! :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

EGCG z zielonej herbaty oraz forsycja - naturalne leki - leczą a także zapobiegają C19!

Brak dowodów - czyli brak jakichkolwiek badań